Kiedy wyschnie ropociąg „Przyjaźń” ? Jaka przyszłość dla „DRUŻBY”?

Andrzej Sikora

Instytut Studiów Energetycznych Sp. z o.o. Warszawa, Polkowice

Kiedy wyschnie ropociąg „Przyjaźń”? Jaka przyszłość dla „DRUŻBY”?

Słowa kluczowe: ropa naftowa, ropociąg,  „Przyjaźń”, „Drużba”, BTS, aktywa rafineryjne, processing.

Streszczenie. Autor zajmuje się tematyką możliwych braków lub zmiany kierunków dostaw, zmiany struktury logistyki ropy naftowej w Europie Środkowej. Opisane zostały przyczyny zaistniałej sytuacji, zmiany własności aktywów rafineryjnych i logistycznych, możliwe źródła dostaw rurociągowych pomijając specjalnie kwestie związane z logistyką morską. Uwypuklono sytuację Polski i krajów bałtyckich. Opisano możliwy wpływ logistyki rurowej na bezpieczeństwo dostaw i zaopatrzenia w ropę naftową rafinerii. Odpowiedź na tytułowe pytanie brzmi: niebawem!

Wstęp.

Ostatnie tygodnie przynoszą gorące debaty wokół braku dostaw rosyjskiego gazu do Polski. Brak gazu to jest kluczowy temat pierwszych stron gazet, ale czy przeciętny obywatel Polski czy Europy Środkowej wyobraża sobie energetyczną (paliwową) rzeczywistość bez dostaw ropy naftowej ropociągami? Czy w ogóle ma świadomość co to jest logistyka ropy naftowej? Chyba nie. Właściwie drugie już pokolenie żyje w podświadomym przeświadczeniu, że dostawy inne niż „Drużbą” mimo, że są możliwe to są mniej opłacalne, a dzięki istniejącej infrastrukturze mamy tańszą benzynę czy olej napędowy.  Co więcej, większość ( w przeciwieństwie do włodarzy Rosji) sprawy dostaw ropy i gazu traktuje rozdzielnie. Mało kto zadaje sobie trud, aby spróbować ogarnąć politykę energetyczną największego mocarstwa surowcowego Europy i Azji w kontekście prowadzonej przez parę Miedwiediew/Putin twardej polityki globalnej. Dziś chciałbym chwilę poświęcić jasnemu rosyjskiemu przekazowi z Westerplatte – „kwestii technicznej” umowy polsko-rosyjskiej i to nie w kontekście EURO-POL-GAZU, ale bliskiej kwestii braku dostaw rurowych ropy naftowej do Polski.

Wszyscy są przekonani, że budowa wielkiego systemu dostaw ropy naftowej ze złóż Rosji
i Kazachstanu do Europy środkowej pojawiła się dopiero pod koniec lat pięćdziesiątych poprzedniego stulecia. Jak wspomina Mieczysław Alfred Chądzyński [2][1]: „Początki idei o budowie rurociągu sięgają 1958 roku, kiedy prowadzono w tym temacie rozmowy wstępne w gronie zainteresowanych budową takiego rurociągu krajów. W wyniku pozytywnych rezultatów tych rozmów Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów podjął słynną wówczas uchwałę Nr 501 o budowie na terenie Polski rurociągu naftowego. Schemat generalny budowy całego systemu rurociągu przedstawiła Strona Rosyjska. Schemat ten przewidywał, że na odcinku od Mozyra na Białorusi poprzez Polskę i dalej do Schwedt
w byłym NRD była zaprojektowana przez Rosjan jednakowa średnica rurociągu DN 500, Pr 7,5 Mpa. […]ostatecznie DN 600, Pr 7,5 Mpa. na odcinku od Mozyra do Płocka. Polski odcinek rurociągu wyróżniał się również tym, że zastosowano w nim stopniowanie grubości ścianek rur wzdłuż obwiedniej krzywych spadku ciśnień we wszystkich możliwych wariantach pracy stacji pomp. Przyniosło to znaczne oszczędności w zużyciu stali przy produkcji rur i obniżyło koszty budowy.[...] (pełny tekst do pobrania:
Kiedy wyschnie Przyjaźń?)


[1] zachowana pisownia, podkreślenia własne.

 

Zostaw komentarz